Moja 18 nastka ale czy to 18 nastka marzeń?
Witam opisze moja 18 nastkę.
Moja 18 nastka odbyła się w lokalu była impreza taneczna z DJ ale niestety mogła tylko trwać do 2 w nocy.
Przenosimy się do dnia imprezy ubrałem spodnie Versace koszule Wranglera i buty Versace
załadowawszy wódkę do samochodu i jedziemy do lokalu. Jesteśmy pierwsi rozładowujemy wódkę chwile po nas przyjeżdżają DJ wyciąga podłącza sprzęt powoli przyjeżdżają goście Pierwsi są trójka moich kolegów Kamil Mateusz i Dariusz składają mi życzenia dają prezenty i idą usiąść. Teraz przyjeżdżają goście z rodziny wraz z szalonym Marcinem który lubi jeździć 160 km na autostradzie. Składają życzenia dają prezenty i idą usiąść. DJ pyta się przez mikrofon czy już wszyscy i w tym momencie wbiega w Piotr zdyszany składa mi życzenia daje prezent i siadamy wszyscy do stołu.
Kelnerzy nalewają szampana DJ mówi toast i zaczynamy imprezę puszcza muzykę cicho. kelnerzy przynoszą pierwsze danie rosół zaczynamy jeść w tym czasie wjeżdża tort. tort od candulskiego orzechowy z 3 racami. Po zjedzeniu kawałka torta kuzyn zaczyna wódkę polewać DJ zaczyna grac zaczyna się zabawa. prawie wszyscy na parkiecie poza Ania i Dariuszem siedzą od siebie 10 krzeseł Dariusz przesiada się co jedno krzesło gdy już się zbliża do Ani.
To dopiero po chwili mówi cześć jestem Darek po chwili idą tańczyć my wracamy i pijemy. Przerwa drugie danie siadamy i zaczynamy jeść. Dj odchodzi od konsolety i idzie do rodziców na taras i pyta czy podoba się impreza.
Karne shoty
Dariusz za opóźnianie dostaje 2 karne shoty wódki wypija. Cześć osób wraca na parkiet druga cześć osób słucha jak Dariusz się oświadcza rodzicom Ani i mowie ze ja kocha i będzie dobrym mężem. Kończę tańczyć Dariusz karze mi pobić każdego który będzie tańczył z ana. Idę z nim na spacer zęby go uspokoić. Wracamy załatwiam mu dedykacje u dja on mówi ze ma być coś romantyczne. W mojej głowie się z rodził lepszy pomysł. Mowie do DJ ze ma powiedzieć ze specjalna dedykacja od napalonego Dariusza i puścić piosenkę w AUCIE. Rozbawiłem całe towarzystwo no i o to chodziło wracam. Mowie Kamil lej wódkę a Kamil poważny wódki nie ma. IDE do drugiego stołu biorę wódkę to masz już lej Bawimy się i pijemy ja bawię się do końca do 2 w nocy. Dariusz schodząc ze schodów przewraca się koledzy krzyczą oj oj oj Dariusz za dużo było pite tak się musiało skończyć.. Podsumowując impreza taka sobie były lepsze gorsze momenty ale niestety nie była tak super impreza jak sobie wymarzyłem